ZDROWIE NA KAŻDY DZIEŃ

ZDROWIE NA KAŻDY DZIEŃ

OWOCOWE „ZAGROŻENIE”

Wśród osób ćwiczących na siłowniach krążą różne mity, między innymi ten, że owoce szkodzą, bo podobno istnieje zagrożenie nagłym skokiem poziomu insuliny do krwi, a to z kolei sprzyja otłuszczeniu.

Niektórzy obawiają się cukru zawartego w owocach, a tymczasem jest to fruktoza, a więc węglowodan o niskim indeksie glikemicznym, ulegający powolnemu trawieniu, doskonały do spożycia przed treningiem i z pewnością nie prowokujący do nagłego wyrzutu insuliny.

Szklanka Soku

Szklanka Soku

Organizm ludzki nie reaguje na fruktozę, bo potrzebuje glukozy jako źródła energii. Owszem, fruktoza może zostać przerobiona na glukozę, ale do tego potrzeba czasu!

Natomiast istnieje kilka owoców, w których dominuje glukoza: są to banany i winogrona – doskonałe produkty do zastosowania po treningu w celu szybkiego odbudowania straconego glikogenu.

Chłodzenie jelit

Odrębną kwestią jest reakcja jelit na owoce. Owoce wychładzają organizm, natomiast podziemne części roślin (warzywa) ogrzewają go. Jelito ochłodzone owocem gorzej pracuje, bo zostaje schłodzone i dlatego, aby dokonać „korekty”, zaraz po zjedzeniu jabłka czy pomarańczy warto zjeść kilka rzodkiewek. Co ciekawe, kasza gryczana daje organizmowi duży zastrzyk glukozy, ale jest to zastrzyk typu „kroplówka”, czyli działający stopniowo i doskonale nadający się na suplementy przedtreningowe.

Krzem jako warunek niezbędny

Jeżeli w organizmie jest niski poziom krzemu, możemy mówić o zagrożeniu miażdżycą, bo wtedy na pewno brakuje tego pierwiastka w naczyniach krwionośnych. A jeżeli już do tego braku doszło, to w miejsce krzemu wchodzi wapń. Rezultat jest taki, że naczynia krwionośne twardnieją i stają się coraz bardziej podatne na osadzanie się wapna, podczas gdy krzem sprawia, że są one elastyczne.

Sprawa jest więc jasna: musimy zagwarantować sobie dostawę krzemu na całe życie. Pamiętając o tym zagrożeniu, pijmy wywary ze skrzypu polnego zamiast herbaty, a w niektórych wypadkach sięgnijmy nawet po krzem organiczny, sprzedawany w aptekach zielarskich. W sprzedaży jest również krzem w płynie (np OrSi), który jednak ma wysoka cenę – jeden litr kosztuje około 150 zł. Są też tańsze „zamienniki”, między innymi Vitapil a także Ziemia Okrzemkowa (ok. 50 zł/kg) pod postacią łatwo przyswajalnego proszku.

Krzem trzeba przyjmować w miarę regularnie, a dzięki temu zagwarantujemy sobie możliwość o wiele rzadszych wizyt zarówno u kardiologa jak i ortopedy.

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments